Kapitalizm

Czy kapitalizm lubi demokrację ?

democracy___by_poop_artNie trudno jest się spotkać z wszelkiej maści truizmami wskazującymi nam na nierozłączny związek, wręcz symbiozędemokracji i wolnego rynku”. Apologeci tej koncepcji wskazują nam na zjawisko, które można skrócić w stwierdzeniu – „nie ma demokracji bez wolnego rynku”.

Więc to mityczny wolny rynek jest najważniejszym determinantem demokracji (mówię tu o rozumieniu jej w sensie demokracji parlamentarnej) – nie prawa obywatelskie, nie wolność słowa/sumienia, nie pluralizm związkowy czy wolność zrzeszania się, nie prawa socjalne oraz walka z ubóstwem i dostęp do instytucji publicznej – tylko wolny rynek.

W artykule „Postępujący neoliberalizm” zasygnalizowałem największe błędy tego typu myślenia, która stawia sprawę nad wyraz prosto – jest wolny rynek jest demokracja. Teraz wymaga to nieco szerszego wyjaśnienia, dlaczego tak nie jest a wręcz odwrotnie.

(więcej…)